Genealogia
Opole – Krajna
Ostatni z moich wielkich genealogiczno-rowerowych projektów. 680 kilometrów z Opola na Krajnę. Z mojego miejsca zamieszkania na ziemię przodków.
Ostatni z moich wielkich genealogiczno-rowerowych projektów. 680 kilometrów z Opola na Krajnę. Z mojego miejsca zamieszkania na ziemię przodków.
128-letni budynek. Miejsce spotkań, organizacja wydarzeń kulturalnych, turystycznych, a także sportowych. To wszystko z genealogią i historią w tle.
Tour de Krajna, czyli Rowerem przez Krajnę to turystyczno-historyczno-genealogiczna podróż. 10 dni i prawie 900 km do przejechania.
O niesamowitej karierze, którą zrobili dwaj bracia Małłek, którzy pod koniec XIX wieku wyjechali z Krajny do USA.
Skończone drzewo genealogiczne to oksymoron. Każdy jednak ma jakiś próg, który oznacza satysfakcję z wykonanej pracy. Moja linia sypniewska wygląda nieźle, ale ciągle brakuje mi informacji nt. Katarzyny Małek zd. Wiernickiej i Elżbiety Szukalskiej zd. Zelchau.
Nazwisk moich przodków jest sporo, ale jeszcze więcej jest nazwisk ze mną spokrewnionych przez krajeńskich przodków. Czasami trzeba dać się odnaleźć.
Krajna wydała na świat wiele wspaniałych ludzi, wśród nich był ks. Bolesław Domański. Od dawna przymierzałem się do tego, aby napisać o genealogii jego rodziny.
Artykuł o poszukiwaniu źródeł mojej pomorskiej rodziny Malczewskich. Badanie tropów czeskich oraz wielkopolskich, a także poszukiwanie wspólnego DNA.
Jak to dawniej na Krajnie bywało czyli o zwyczajach i tradycji wielkanocnej na ziemi moich przodków.
Uwielbiam przebywać w miejscach, gdzie żyli moi przodkowie. Często odwiedzam je na rowerze, bo mam wtedy okazję przebyć większe dystanse, ale nie zbyt szybko żeby móc chłonąć okolicę w której moja rodzina żyła od stuleci. Zapraszam w podróż na Krajnę.