Pochodzenie kosznajderskie

Opublikowane przez Bartosz Małłek w dniu

Po przerwie spowodowanej moim wyjazdem do Maroka wracam z regularnym publikowaniem. Dzisiaj będzie nieco o pochodzeniu. Jestem Polakiem z dziada pradziada i żadne odkrycia tego nie zmienią, ale oprócz mojego polskiego pochodzenia noszę w sobie DNA typowe dla różnych nacji. Niektóre tropy zagraniczne to jedynie hipotezy, ale niektóre mogę stwierdzić z całą pewnością.

Zanim napiszę o pewnikach to muszę wspomnieć także o hipotezach wynikających z DNA. Najpierw pochodzenie słowiańskie co do którego nie ma wątpliwości. Potem Wyspy Brytyjskie (Irlandia, Szkocja, Walia) oraz Skandynawia. Do tego wszystkiego należy dodać domieszkę DNA typowego dla Żydów aszkenazyjskich oraz DNA gdzieś z Europy Zachodniej. Za wyjątkiem pochodzenia słowiańskiego, wszystko inne to poszlaki. Do niedawna. Czasami odkryjemy coś, ale nie mamy świadomości co tak właściwie zostało odkryte. Tak właśnie było z odkryciem moich korzeni kosznajderskich przy okazji pisania artykułu Z genealogią na rowerze przez Krajnę.

Kim byli Kosznajdrzy? Byli to osadnicy niemieccy pochodzący z Dolnej Saksonii głównie z okolic Osnabruck. Na terenach między Chojnicami, Sępólnem a Tucholą znaleźli się dzięki Krzyżakom, którzy chcieli zasiedlić ziemie spustoszone w wyniku wojny z Polską. W ten sposób po 1433 roku w okolicy Ogorzelin (Gersdorf) znalazła się rodzina Ruhnke.

Joseph Rink: Kosznajderia 1926. Źródło: wikipedia.

Joseph Rink: Kosznajderia 1926. Źródło: wikipedia.

Wspólnota ta posługująca się językiem dolnoniemieckim zdołała utrzymać swoją tożsamość aż do 1945 roku. Następnie została zmuszona do emigracji lub asymilacji. Geneza nazwy Kosznajderzy nie jest do końca jasna. Jedna z hipotez zakłada, że właśnie dzięki językowi, który był inną odmianą języka niemieckiego znanego na tych ziemiach mówiono o osadnikach jako Ci którzy paplają (kouzen – paplać). Inna z hipotez mówi o pochodzeniu tego słowa od zbitki polskich słów kosa i żniwiarz. Co kojarzyło się z tą napływową ludnością całkowicie poświęconej rolnictwu. Jeszcze inną hipotezą jest pochodzenia słowa od nazwiska Kossniewski, urzędnika tucholskiego , który opiekował się tymi ziemiami.

Jednym z nielicznych śladów istnienia Kosznajderii są nazwiska, które przetrwały do dziś. :

Behnke, Behrendt, Brauer, Fethe, Folleher, Gatz, Gersch, Hackert, Hoppe, Isbaner, Janowitz*, Klinger, Kraut, Kuchenbecker, Latzke*, Musolf, Nelke, Ortmann, Pankau, Panske, Papenfufl, Papenfuss, Patke, Patzke, Prill, Renk, Rhode, Riesop, Rink, Risop, Rosentreter, Ruhnke, Sawatzki*, Scheffler, Schmelter, Schreiber, Schwanitz, Schwemin, Semrau, Senske, Sheffler, Theus, Thiede, Warnke, Weiland, Wollschläger
(*rodziny pomorskie zasymilowane z kosznajderami)

Chaty podcieniowe w Silnie, fot. A. Błachowski, 1974. Źródło:

Kosznajderskie chaty podcieniowe w Silnie, fot. A. Błachowski, 1974. Źródło: www.nasze.kujawsko-pomorskie.pl

Kosznajderskie panny to musiał być dobry materiał na żonę, bo tylko w moim drzewie chłopcy z Sypniewa i okolic latali ochoczo 30 kilometrów dalej po żony z kosznajderskich rodzin. W moim drzewie panny Rink, Pankau czy Ruhenke wychodziły właśnie za mąż za krajeńskich kawalerów.

Z tym ostatnim nazwiskiem jestem szczególnie związany, gdyż Anna zd. Ruhenke to moja prapra. Brała ślub z Marcinem Szukalskim w Ogorzelinach. Z dokumentów możemy przeczytać, że Anna pochodziła z Zamartego, miejscowości obok Ogorzelin.

Zdaje się, że również ojciec wspomnianego kiedyś Antoniego Małka przyjechał specjalnie z Sypniewa po żonę do Ogorzelin. O samym Antonim i jego bracie Konstantym pisałem tutaj. Jego wybranką była Anna Dobbek. Być może jej rodzina też posiadała kosznajderskie pochodzenie. Niedawno kuzyn z Ameryki pytał się jak to możliwe, że Stanisław – ojciec Antoniego – urodził się w Sypniewie, a jego dzieci rodziły się w Ogorzelinach oraz Wałdowie. Jeśli chodzi o Ogorzeliny to właśnie chyba znalazłem odpowiedź. Stanisław zakochał się w kosznajderskiej pannie i w Ogorzelinach wziął ślub, a Wałdowo? To w tej miejscowości Stanisław podjął pracę jako organista.

Być może niedługo uda mi się odtworzyć DNA moich kosznajderskich przodków. Mam pomysł jak tego dokonać, niebawem okaże się czy teoria przemieni się w praktykę. O DNA piszę m. in. tutaj.

Może wśród Was znajduje się ktoś z kosznajderskimi korzeniami? Może jesteśmy spokrewnieni? Może macie jakieś ciekawe materiały na ten temat? Piszcie na maila tutaj, w komentarzu na stronie lub facebooku.


Bartosz Małłek

Urodzony w Opolu, pochodzi z Tarnowa Opolskiego. Absolwent Uniwersytetu Opolskiego na kierunku Politologia o specjalizacji dziennikarskiej. Pilot wycieczek, organizator, animator kultury, społecznik, podróżnik, genealog. Prezes Fundacji Czas Podróżników. Doktorant w zakresie historii na Uniwersytecie Opolskim. Zajmuje się problematyką przesiedleń ze wschodu po 1945 roku, emigracją, genealogią, genealogią genetyczną, a także historią Słowian i Wikingów.